Łąkotka

17 maja, 2021 Hanna Bakuła Bez kategorii 0 komentarze

Przyszła kryska na Matyska, czyli w tym wypadku na mnie i pękła mi łąkotka. Kolano bolało coraz bardziej a ja miałam jechać na rehabilitację do Buska Zdroju. Uważam, że profilaktyczne stosowanie zabiegów pod czujnym okiem specjalistów jest inwestycją na wiele lat. Moi młodsi znajomi, którzy czują się doskonale, żartują sobie z moich kąpieli borowinowych i siarkowych, pola magnetycznego, krio terapii i ćwiczenia w basenie. Zwykle po dwóch tygodniach słyszę podziękowania od moich stawów i mam kondycję lepszą niż moi 50 letni koledzy. W wypadku samochodowym, lata temu, miałam zmiażdżoną stopę lewą, która mi dokucza od 30 lat, ale daję jej radę, bo jeżdżę na rowerze i ćwiczę w domu. Tyle czasu, a ja swoje.. Bardzo lubię czuć się jak zdrowa rybka i  rozmawiać z ortopedami o moich prognozach na przyszłość, coraz mniej świetlaną. Dziś w Busku rozmawiałam z wybitnym Profesorem zajmującym  się stawami, których jest bez liku,  a on zna je na pamięć i twierdzi, że wszystkie są od siebie zależne i to bardzo Na przykład moja pęknięta łąkotka z wyciekiem płynu zepsuła się z powodu mojej powypadkowej stopy, którą nieprawidłowo stąpam, z racji złamań.

Profesor powbijał mi igły dookoła stawów kolana, powyginał nogę i opowiedział o rzeczy, najczęściej się psującej, czyli stopie. Jest ona najważniejsza, odpowiedzialna za wszystkie usterki w kolanach, kręgosłupie itd. Prawie wszyscy dorośli mają kłopoty ortopedyczne z powodu zaniedbania kondycji stóp. Za wysokie obcasy, ignorowanie platfusa, za ciasne buty powodujące haluksy, brak wkładek ortopedycznych są przyczyną schorzeń kręgosłupa o który też nie dbamy siedząc godzinami przed komputerem. Moja mama miała obsesję platfusa, wygodnych butów i wkładek, na zdjęciach zawsze jestem w sznurowanych bucikach do kostki, nawet latem. I udało się, aż tu nagle wypadek i cała robota na nic. Łąkotka pękła miesiąc temu gdy dźwigałam w sumie 15 kilo będąc na wysokim obcasie. I jestem w klubie dziesiątków znajomych przed lub po operacji kolana, ale może się uda odciągnąć płyny.

Zdaje sobie sprawę, że w niezapomnianym dniu zdjęcia maseczek i otwarcia ogródków powinnam zająć się absurdami odgórnych decyzji, które przypominają wróżenie z fusów. Ale mi się nie chce, w przepisach pandemicznych nie ma żadnej logiki, ewidentnie pomysłodawcami są osoby cierpiące na pomroczność jasną, tak modną w czasach Wałęsy. Profesor który wbijał mi igły powiedział, że powinno się na stałe stworzyć szpitale, pomagające tylko ofiarom Covidu, a inne powinny się zajmować innymi schorzeniami. Wróżę bum dla szpitali psychiatrycznych. c.b.d.o  

Wszystkim Zosiom, życzę zdrowia.

 

Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane