Wygrałyśmy!!

W poniedziałek tysiące ubranych na czarno obywatelek i obywateli Polski, oraz nasi sympatycy na całym świecie, wyszli na ulice aby walczyć o prawa człowieka, które od roku wiszą na włosku. Specjalnie piszę o prawach człowieka, bo decydowanie o własnych wyborach i własnym ciele, jest podstawowym prawem obywatela, kobiety więc, też. Protest przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej był wyrazem potrzeby kobiet do samostanowienia i manifestacją naszej siły. Było na co popatrzeć. Osoby w różnym wieku, ale głównie bardzo młode kobiety i dziewczyny, mnóstwo mężczyzn i dzieci, wszyscy na czarno, wszyscy pogodni i pewni swojej racji.

Oczywiście byłam na Placu Zamkowym i pomimo ulewnego deszczu i braku parasolki stałam wśród  tłumu, który manifestował swoje europejskie, demokratyczne poglądy. Było nas kilkadziesiąt tysięcy!!!!! Trudno powiedzieć, bo ludzie stali od Nowego Światu i Świętokrzyskiej, na całym Krakowskim Przedmieściu, aż do Zamku Królewskiego, ale wypełniali też, Starówkę i Senatorską do placu Teatralnego. Był niewyobrażalny tłok.

 Z obcych parasoli kapało na głowę, a my stałyśmy z Joanną Dark pod kościołem św. Anny, jak mokre pingwiny, ale wiedziałyśmy po co stoimy. Wszyscy wiedzieli, że tylko kobiety mogą powstrzymać fanatyków chcących sprowadzić nas do średniowiecznej roli i to w środku Europy w XXI wieku. Nie do wiary, ale to się naprawdę wydarzyło. To już nie były „starsze panie wietrzące futra z norek”, to była armia młodych pięknych ludzi, którzy tylko w ten sposób mogli wyrazić swój protest przeciwko łamaniu demokracji. Po powrocie, zupełnie mokra oglądałam marsz w TVN24 i pękałam z dumy. Nie miałam wątpliwości, że wygrałyśmy. Zresztą, zgodnie z tradycją. Z polskimi kobietami nie wygrali zaborcy, ani faszyści ani komuniści. Z nami nie wygra nikt, bo mamy tradycję odwagi i zaradności. Nauczyła nas tego historia. To my dbałyśmy o rodzinę, zdobywałyśmy pieniądze i stałyśmy pod więzieniami, czekając na naszych mężczyzn. Oczywiście miałam rację. PiS wycofał się raczkiem, mówiąc, że ustawę się zmieni, bo w ogóle projekt nie był dobry. Gdyby nie marsz, byłby doskonały i zabrał kobietom prawo do samostanowienia. Nie dam się oszukać wilkom w baraniej skórze, bo widzę jaki gryzą pazury z bezsilności, coś im się wymknęło spod kontroli. Będzie drugie podejście, na 100%. Musimy być czujne. Cały czas nurtuje mnie pytanie, kto śpi z facetami, którzy gardzą kobietami ? Toż to kobiety, widząc co wyrabiają ich mężowie, idą z nimi do łóżka, nie czując żadnej solidarności, nie myśląc, że ich córki będą ponosiły konsekwencje ich udawania że nic się nie dzieje i zarodek, to płód . Zarodek przez 4 miesiące, z punktu widzenia medycyny, jest tylko zarodkiem. Nawet fanatyczny Islam dopuszcza w tym czasie aborcję, o ile zagrożone jest zdrowie kobiety, również psychiczne.  Moje zdrowie psychiczne jest zagrożone, dopóki nie przestanę oglądać telewizji, a się nie zanosi, bo panowie coraz wyjmują nowego królika z cylindra.

 Idealny do oglądania programów publicystycznych: Mus, do nabierania marchewką lub selerem naciowym, w słupkach

Dojrzałe avocado kroimy na pół wyjmujemy pestkę i wybieramy łyżeczką. Dodajemy ser pleśniowy, posiekana drobniutko cebulkę dymkę i sok z cytryny. Miksujemy i wstawiamy do lodówki na godzinę. Ja posypuję prażonym na soli sezamem.