Spóźniony blog

22 lutego, 2023 Hanna Bakuła Bez kategorii 0 komentarze

Staram się zawsze coś napisać  na weekend, ale jestem zajęta w Busku walką o moje chore kolana, którą wygrywam mozolnie w Art. ad Spa Bristol. Nie zauważyłam, że to wtorek. Serio. A tu już Prezydent USA w Ukrainie i Warszawie. I to, że jechał pociągiem do Przemyśla!!! Podobno lubi kolej. Chętnie poddałam się euforii mediów, bo faktycznie bardzo starszy Pan wykazał się odwagą i iście słowiańską fantazją. Pomysł wizyty w Kijowie wzbudził mój podziw i był zabawnym kontrastem do tego, co działo się w opustoszałej Warszawie, uszczelnionej tysiącami policjantów. Biden pewnie pomyślał, że to mieszkańcy tak dziwnie ubrani. Prezydent Obama po wizycie w Polsce zapytał mojego znajomego o to, ile nasza stolica ma mieszkańców, bo nikogo nie było na ulicach. Tym razem gala w Arkadach Kubickiego pokazała, że jest nas wystarczająca ilość. Nie będę piała peanów, bo wszyscy wpadli w słuszną euforię. Zadumałam się raczej nad tym, na ile jej wystarczy.

Kremlowska bestia sprawia wrażenie prawdziwego oszołoma i nie wygląda na to, że przestanie mordować, choć życie ma okropne, bojąc się zamachu, jak Stalin, który nie ufał nikomu. Kiedy konał, leżał sam w pokoju a lekarze bali się podejść.  Stali w drzwiach i patrzyli.

Historia uczy, że losy dyktatorów są podobne, a koniec zawsze sprawiedliwy i straszny. Zaniepokoiły mnie wzmianki o zagrożeniu ze strony Chin. Niby miedzy wierszami, ale coś syczy. Mam teorię, że rynek amerykański jest za dobry dla Chin, żeby trzymały z Rosją. Jedno pewne. Wizyta Prezydenta Bidena ma przełomowe znaczenie, dużo większe,  niż myślałam tydzień temu. Prawdę mówiąc, ta niespodzianka, którą zrobiła światu wizyta na Ukrainie dodała jej koloru i zmieniła coś na lepsze w pojmowaniu znaczenia tej koszmarnej wojny. Niesłychane, że nikt jej nie przewidział, na taka skalę i tak ospale reagowała UE. Zupełny brak wyobraźni. Nadzieja w Ameryce.

 

Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane