Proszę mi Wierzyć, że widzę dwa razy więcej niż przeciętny człowiek. Dotyczy to rzeczy pięknych, ale tak samo paskudnych. Całe życie patrzę i analizuję. 5 lat na akademii Sztuk Pięknych na wydziale malarstwa zrobiły swoje. Nawet oczy mi inaczej pracują. Stoję tuż przed sztalugą, czyli patrzę na obraz z bardzo bliska, a maluję pejzaż, który jest kilometr ode mnie. Oko musi tam polecieć, zabrać wszystko co ważne i wrócić z informacją do głowy i ręki, która wykonuje kilka pociągnięć pędzlem, lub pastelą i oko znowu leci w inne miejsce, aby wrócić z informacją. Akomodacja szatańska, ale się tego nauczyłam, tak jak mieć jedno oko zamknięte a drugie otwarte i to dowolnie długo. Jednym okiem lepiej się łapie ostrość z bliska.
Ten fachowy wstęp ma na celu legitymizowaniu mnie jako znawcy piękna z dyplomem, z wyróżnieniem. Powodem jest to, że chcę ocenić urodę Polek w kategoriach pór roku, tak jak zrobiłam to z ogierami w mojej książce ”Jak być ogierem do końca życia” Polka wiosenna, o ile nie pożera i nie popija świństwa, co ją rozdyma jak słonicę, jest mega zjawiskiem. Ja zwracam uwagę na skórę i włosy. Skórę mamy cudną, lekko beżowa, o zamszowej powierzchni. Czasem stoję kolo pięknej małolaty i gapię się jak facet. Co za zjawisko przyrody, żadnych znamion, pryszczy. Widziałam tysiące kobiet różnych ras, ale skóra Polek jest wyjątkowa. Proszę się poprzyglądać, dopóki dziewczyny chodzą prawie nago, za czym nie przepadam, bo lekko zakryte ładniejsze, poza tym pokazywanie tyłka skraca drastycznie staranie się o dziewczynę.
Włosy mamy mysi blond, ale od dziecka farbujemy się na jasny, niemiecki popielaty , czasem na czarno, ale zawsze widać i włosy są mniej lśniące. Rudych, tak popularnych 30 lat temu, prawie brak. Polskie włosy u wiosennych wiekowo dziewczyn, są zjawiskowe. Amerykanki mają więcej i grubsze, ale to za dużo i wygląda jak stóg siana, albo małpolud. W sprawie fryzur dziewczyny wykazują brak pomysłu i mają albo identyczne rozpuszczone, albo końskie ogony, takie same. Z przodu większość wygląda na łyse śpiewaczki, z boku lepiej. Co ciekawe, dziewczyny mają albo bardzo długie nogi, albo serdelki. Te z brzydkimi zawsze w szortach, albo mini i balerinkach, żeby podkreślić pingwinowatość sylwetki. Wysokie sprawiają wrażenie dinozaurów roślinożernych o małych główkach i długich szyjach. Niskie mają duże głowy, z niekonieczną szyją. Raz się żyje, więc noszą szale i kominy, co je skutecznie skraca. W mojej generacji nie było tak wysokich i pięknych dziewczyn, więc bez trudu uchodziłam za wysoką sex bombę. Teraz bym musiała polować na Pigmejów. Jeszcze o biustach. Mamy zdecydowanie za duże. Chyba największe w Europie, bo podróżuję i patrzę ze smutkiem na Francuzki z malutkimi foremnymi piersiami, Włoszki z miską C. Angielskie dechy, skandynawskie blondyny z dużą pupą, ale biust miska B. Gonią nas Rosjanki i Czeszki, ale mają węższe plecy i mniejszy niż my, obwód pod biustem. Uwaga cały czas mówimy o wiosennych pannach, czyli takich do 22 roku życia. Potem jest już Polka letnia.
Pewna stara hrabina, koleżanka Coco- Chanel, obiecała kuzynce, że kreatorka zaprojektuje jej suknię na pierwszy bal. Poszły do atelier, Coco pije kawkę i nic, hrabina, też nic. Panna siedzi jak słup. Poszły i hrabina zadzwoniła do projektantki, czemu nie zmierzyła kuzynki, a Coco na to-„ Kochana, ona ma biust, a kobieta z dużym biustem nie może być elegancka, dla takich pań nie szyję, dla dobra marki”. I tyle, zawsze miałam duży biust i tego nie cierpię.
O Polkach letnich, kiedy indziej, bo już za długi blog, a jeszcze….
Pierś kaczki, w pomarańczach
Namoczyć piersi kaczki ze skórką w soku z kilku pomarańczy bez skórki, którą ocieramy, na później
Posolić, wrzucić ziele angielskie, liść laurowy i sporo ziarenek pieprzu, plasterki imbiru, ząbki czosnku, oraz pokrojoną w piórka białą cebulę. Pokryć pomarańczami w plastrach i włożyć na noc do lodówki. Rano kaczkę osuszyć, natrzeć majerankiem i otartą skórką. Obsmażyć na bardzo gorącym oleju ryżowym, Włożyć do żaroodpornego naczynia, dodać świeże plastry pomarańczy i piec według wagi. Godzina, na kilogram kaczki. Po 40 minutach zdjąć pokrywę i piec, aż się kaczka zacznie rozpadać, polewając sokiem pomarańczowym. Podawać z borówką, lub żurawiną duszoną i kartofelkami z wody.
Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane