Wieczór 3 króli

08 stycznia, 2017 Hanna Bakuła Bez kategorii 0 komentarze

Platforma Obywatelska ustaliła 6 stycznia, dzień upamiętniający pokłonienie się 3 Magów Jezuskowi,  dniem wolnym od pracy. Ważna to rocznica, istotna dla obywateli świeckiego, dużego państwa w środku Europy. Pracujemy za dużo, harujemy bez końca, mamy za mało wolnych dni i dodatkowy się przyda. Pokłon Magów, czyli mędrców, został zmieniony na pokłon 3 Króli, bo mag to nie wiadomo co, a król, to król. Nawet nie wiem, kiedy to nastąpiło. Z dzieciństwa pamiętam, że był to dzień rozbierania choinki i że na drzwiach wejściowych, pisało się K+M+B i rok. Jeden z królów, był murzynem, reszta biała. Przywieźli mirrę, kadzidło i złoto, czyli w czasach, kiedy powstawała ta legenda, rzeczy najdroższe, niedostępne biedakom. Na niebie ukazała się kometa, która im pokazywała drogę, tak jak księdzu, który na pamiątkę tego wydarzenia chodził po kolędzie zbierać koperty. Do nas wpadał na nalewkę, bo był znajomym dziadka sprzed wojny. W sumie, miłe to święto, choć niezbyt zrozumiałe dla nie katolików, ale i tak zrobiłam kolację dla przyjaciół. Dyskutowaliśmy, jak chyba we wszystkich domach w czasie świąt, sytuację polityczną. Wieczór 3 Króli poświęcony był prezesowi Kodu i jego potknięciu finansowemu. Czemu koledzy w łyśnie w tym momencie zakapowali?  Niestety już drugiemu, bo pierwsze, to niezdarnie usprawiedliwione, nie płacenie alimentów. Przewodniczący twierdził, że utrzymuje go rodzina i niespecjalnie kłamał, bo płacił firmie żony niezłą kasę, którą miał na finansowanie Partii, miedzy innymi ze zbiórek w czasie manifestacji. Niby płacenie za obsługę komputerową Kodu jest konieczne, ale  poza firmą żony, są inne firmy. Poza tym, czemu pan Mateusz twierdzi, że pracuje za darmo i dla dobra publicznego, skoro jednak nie za bardzo. Myślę, że to nie wzbudzi sympatii nawet zwolenników Kodu, ja nie lubię jak jest jakiś smrodek, bo długo mieszkałam w Stanach, gdzie się nie kłamie. Na przykład papiery ślubne składa się pokazując prawo jazdy i po 24 godzinach, oraz trwającej 3 minuty ceremonii cywilnej, jest się małżeństwem. Podpisuje się też zaświadczenie, że jest się stanu wolnego, ale  nie trzeba  tego udowadniać.  Hulaj dusza!  A jednak nikt nie hula. Bywamy krętaczami i nie szanujemy tych, którzy nas wybrali. W ramach tego liderzy partii udali się na narty, zamiast lobować w sprawie konfliktu sejmowego, bo szykuje się niezła zadyma. Każdy ma prawo sobie wyjechać, ale trzeba myśleć do czego się wróci. Już po wizycie 3 Magów i trzeba będzie popracować, a to nikogo nie cieszy. Może by zrobić wolne w Walentynki, w końcu Walenty był świętym?

 

Kluski teryaki

Ugotować aldente makaron kokardki i dobrze odcedzić. Posypać prażonym sezamem, polać olejem sezamowym zmieszanym z olejem chili  i oliwą. Dodać posiekany świeżo czosnek i sporo sosu Teryaki. Wymieszać i odstawić na godzinę w temperaturze pokojowej. Podawać, letnie.

Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane