List do Przyjaciół Demonstrantów

06 listopada, 2020 Hanna Bakuła Bez kategorii 0 komentarze

Kochani. Jestem wzruszona prawdziwością i rozmachem Waszego zrywu. Śledzę go z uwagą we wszystkich mediach, sama nie biorąc udziału ze względów zdrowotnych, ale nie wirusa.

To co robicie jest wspaniałe! popieram również język jakiego używacie, bo przecież tak się mówi i nie ma co udawać, że na ulicę wyszła Izba Lordów. Wasz zapał nie może pójść na marne i się rozmyć, oraz rozmienić na drobne. Zaraz zablokują wszystko, bo do tego służy od tygodni podkręcanie strachu przed pandemią. Zamkną nas, zakneblują i dalej będą robili swoje. Czas na konkretne działania, bo czas nagli. Niestety nie mamy Wałęsy , ale potrzebujemy lidera.

 Nie ważne czy pokieruje nami kobieta, czy mężczyzna, bo wolność jest dla wszystkich. W nowoczesnym społeczeństwie nie ma już podziału na płcie. Wszyscy mamy wspólne poglądy, interesy, oraz swobody, które chcą nam odebrać zastraszając społeczeństwo. Demonstrowanie pokazuje naszą siłę i trzeba to natychmiast wykorzystać. Potrzebujemy, ale na piśmie, konkretnych postulatów, bardzo dokładnie określonych. Tak jak miała to Solidarność, siadając do okrągłego stołu. Usiądźmy z nimi, ale jak równy z równym. Potrzebujemy podpisów autorytetów i wsparcia mediów. Należy natychmiast zahamować bezczelne gierki wirusowe, respiratorowe i zmuszanie nas do przyjmowania, jakichś ochłapów, zamiast nowej  ustawy antyaborcyjnej. Trzeba poprosić Kościół, żeby zajął się swoimi problemami. Powinniśmy przedstawić konkretny projekt i nasze postulaty. Powinniśmy wystąpić o poparcie do UE. Bez tego nasze cudowne demonstracje staną się serią spacerów. Czas na nowe wybory! Czas na konsekwentne egzekwowanie naszych praw! W Was Demonstranci, Dziewczyny i Chłopcy, nasza nadzieja. Jesteście cudowni, ale uważajcie, bo strona przeciwna nie jest.

Hanna Bakuła   

Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane