Koniec z kłótniami

17 września, 2017 Hanna Bakuła Bez kategorii 0 komentarze

Dziś dowiedziałam się, że moja odwieczna przyjaciółka pokłóciła się ze swoim i moim odwiecznym przyjacielem. Co z tego, że miała rację. Ostatnio też uwierali mnie niektórzy starzy znajomi, więc ich skreśliłam. W ciągu ostatniego roku zrezygnowałam z kilku osób, które wydawały mi się przez lata niezbędne. Z wiekiem obrażamy się, tak jak dzieci, o byle co, choć wydaje nam się, że zarzuty są poważne. W moim najbliższym otoczeniu ludzie kłócą się i rozstają jakby im zostało jeszcze całe życie na znalezienie nowych przyjaciół, a to nieprawda. Nie będę już nikogo znała 40 lat i wiedziała o nim wszystkiego. Nie będę pamiętała wspólnych studiów, bali, balang, byłych żon i rodziców przyjaciół. Starzy znajomi mają bezsporną zaletę, nie trzeba przed nimi udawać, oszukiwać ile się ma lat i popisywać się sukcesami. Nowi znajomi są jak mierzenie niekoniecznych nam ubrań, można kupić, można, nie. Moda się zmienia. A stary ulubiony płaszcz ciągle jest w dobrym gatunku i wiążą się z nim wspomnienia, których o nowym mieć już nie zdążymy.

Dziś  byłam na wernisażu w galerii na Hożej, w której oprawiam moje portrety już 40 lat, czyli od czasu jej istnienia i od czasu istnienia mojej umownej „Firmy Portretowej”. Właścicielka dla mnie nic się nie zmieniła, jej wspólnik też wcale. Niektórzy znajomi bardzo, inni mało. Nie to jest ważne. Ważne, że jesteśmy eleganccy, zadbani, coś robimy i Kimś jesteśmy. Choć nie to jest najistotniejsze na tego typu imprezie dla starych znajomych. Ważne jest to, że obserwujemy się od lat i każdy dokładnie wie, kto jest kto i patrzymy na siebie tamtymi oczami. To jest tekst o starszych, dla młodszych. My znamy się od czasu, kiedy ich nie było na świecie, z czasów niby okropnych, ale dla nas ważnych i wspominanych z rozczuleniem. Stare znajomości są nieprzemijające, chyba, że ktoś głupi i o tym nie pamięta. Osoba, którą właśnie poznałam nie zdąży już mnie do siebie przywiązać, brak czasu z obu stron i czasy inne. Jest takie chińskie przekleństwo- „obyś żył w ciekawych czasach”, żyjemy, a zachowujemy się jakby nic nam nie zagrażało. Nie szanujemy tej sentymentalnej patyny i często lecimy za byle czym, bo nowe, jakbyśmy mieli żyć sto lat.

Osobiście dziękuję. Przyszły ciekawe czasy dla inteligencji i artystów. Przestaliśmy mieć znaczenie, zaraz nas zamiotą pod dywan. Nowi poeci, piewcy ptactwa wodnego już ostrzą dzioby. Co by nie mówić o socjalizmie, dobry artysta miał prestiż i szacunek władzy. Niekoniecznie musiał się szmacić. Najlepszym przykładem jest Andrzej Wajda, czy Franciszek Starowieyski, twórcy polskiej szkoły plakatu, wybitni aktorzy, czy muzycy. Ja nie chwalę komuny, to fakty. W tych czasach, tak jak w Stanie Wojennym musimy się wspierać, trzymać razem, odwiedzać, bez 2 tygodniowego uzgadniania terminów, bo nie jesteśmy Królową Angielską, tylko niedobitkami tamtego świata. Nie kłóćmy się jak przedszkolaki. Politycy opozycji też powinni jakoś się dogadać. Popluwają na siebie zamiast razem pluć w jedną stronę. Nie namawiam do godzenia się ze znajomymi, którzy przeszli na ciemną stronę mocy i uważają wycinkę Białowieży i sprzedawanie drzewa za potężną kasę, za konieczne usuwanie szkodników. Kiedyś też nie gadało się  ze wszystkimi, ale czas docenić Przyjaciół, którzy przyglądają się od lat naszemu życiu i brali w nim udział. Byli świadkami na ślubie, bawili się z nami do białego rana, kupowali obok działki i plotkowali na nasz temat…I co z tego, byliśmy szczęśliwi. Cbdo.

 

 

Placki kartoflane

Kartofle ugotować i odparować. Zrobić puree, wymieszać z jajkiem, dodać lekko prażonych ziaren słonecznika, mąki i soli. Zrobić placki i obtoczyć w panierce z cieciorki. Smażyć na oleju aż się zrumienią. Pyszne solo i jako dodatek do wszystkiego.

 

Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane