Strach się bać, jak mawia młodzież. Demonstruję dwie godzinki, chodzę coś zjeść i dalej stoję, żeby nas było więcej. Wczorajsze nocne, konflikty pod Sejmem oglądałam w TVN24, bo dobrze wszystko widać. Trochę jak z meczem, tyle, że nie było powtórek. Bardzo mi się podobał pomysł z zablokowaniem bram wyjazdowych z Sejmu i kondycja demonstrujących. Dziękuję. Piszę dopiero w niedzielę, bo czekam co się wydarzy, a wydarza się co minuta. W sobotę nie byłam, bo miałam dokumentację obrazów, ale zerkałam w telewizor. Jakość wyjaśnień naszych „ Dygnitarzy” jest niesłychana. Jak mawiał jeden z nich o opozycji,
„odwracają kota ogonem do góry.” Ja, o ile kota w ogóle odwracam, to na osi poziomej. Chodzi w tym powiedzeniu, o wypieranie się tego co się źle zrobiło, interpretowanie tego na swoją korzyść i nieprawdziwe przedstawianie faktów. Posłowie Pis, chyba są zdalnie sterowani, bo wygadują wszyscy to samo i nigdy nie odpowiadają wprost na pytania, a kota faktycznie, odwracają ogonem do góry. Farsa z głosowaniem bez przycisków, liczenie podniesionych rąk, nie wiadomo czyich i brak quorum, w czasie głosowania nad budżetem państwa, wyrzucenie posła opozycji z sali, oraz zakaz wpuszczania dziennikarzy do Sejmu, zaowocowało wielkimi, już kilkudniowymi demonstracjami. Wszyscy protestują przeciwko bezprawiu i lekceważeniu ludzi. Inne miasta się przyłączyły, a oni bezczelnie, nic. My chcemy tylko powtórki głosowania nad kluczowymi ustawami i powrotu mediów do Sejmu. Chcemy przywrócenia demokracji i słusznie dajemy temu wyraz. PiS nie docenia Polaków, tak jak usiłował zlekceważyć kobiety. Mieliśmy wielki wpływ na obalenie komunizmu, należy o tym pamiętać i nie nasyłać na protestujących setek policjantów. Widok był okropny. Policjanci zachowali się w miarę przyzwoicie, choć doszło do rękoczynów. Staż Marszałkowska wypadła gorzej, zasłaniając się jakimiś decyzjami, nie wiadomo kogo. Najgorsze, że koncepcja dyktatury Nowej Zmiany nijak się ma do prawa, a my możemy godzinami stać pod Sejmem i trąbić, bo premier Szydło tańczy, jak jej zagrają, a znikąd pomocy. Chyba powinna abdykować, a my czekajmy na nowego Wałęsę. Nie da się inaczej.
Mimo wielkiej sympatii do Donalda Tuska nie doceniłam kulturalnego tonu jego przemówienia. Mógłby mówić ostrzej i darować sobie prośbę do Rządu o szacunek dla opozycji. To słowo znika jak kot w „Alicji w krainie czarów”, a my czytajmy Orwella.
Galaretka z kurczaka, zamiast nóżek wieprzowych
Minimum godzinę gotować udziec kurzy z rosołowymi jarzynami i przyprawami, pamiętać o cebuli. Wyjąć mięso, przecedzić rosół, wcisnąć sok z cytryny i wsypać, mieszając, żelatynę i małą łyżeczkę cukru. Układać małe kawałki kurczaka w miseczkach. Do każdej dodać opłukany zielony groszek, plasterek jajka krojonego maszynką, kilka całych migdałów i odrobinę siekanej pietruszki. Jeść z chrzanem.
Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane