To określenie Witkacego (warto sprawdzić w Internecie) określające typy jego modeli. Nazywana jestem „Witkacym w spódnicy”, bo oboje robiliśmy, ja jeszcze robię, portrety psychologiczne pastelami suchymi i oboje malowaliśmy dziwne obrazy. Miał on Firmę Portretową i kilka rodzajów portretów. „Gębowzory” narysowane tradycyjnie były najdroższe. Moje generalnie są podobne bardzo i raczej ciut upiększone i odchudzone, co cieszy każdego Gębowzora. Zapraszam na moją stronę, gdzie jest mnóstwo portretowych obrazów. (hannabakula.pl)
Chodzę po ulicy i oglądam „ Gębowzory”, każdą osobę w czasie rozmowy rysuję w myślach, więc mi się nie nudzi. Dużo jeżdżę po Polsce, bo na wakacje zostaję w kraju. Patrzę na ludzi, na ich mimikę, układ twarzy, miny, brzydotę, zaniedbanie, braki w zębach, otyłość, wykrzywioną gębę i to bez powodu, tatuaże, niegdyś zarezerwowane tylko dla więźniów, marynarzy i wojskowych służby zasadniczej, oraz bezwstydne demonstrowanie otyłego cielska, wypływającego z rozciągniętych podkoszulków i zmiętych gaci do kolan. Dlaczego owe potwory ozdobione są wielkimi, chaotycznymi tatuażami. Czemu golą głowy, jak w Gułagach? Ładnie będą wyglądali staruszkowie za 20 lat.
Większość osób powyżej 50 lat ma strasznie srogie, wykrzywione gęby, jak szarżująca piechota w ruskich filmach z czasów mojego dzieciństwa. Wszystkie filmy z czasów Gomułki były wojenne, o naszym bohaterstwie i nieocenionej pomocy ZSRR. Z powodu karczych spalonych na purpurowo i wydętych od piwa brzuchów tłumy wakacyjne wyglądają jak stwory z horroru, w ciąży. Panie, otyłe i chętnie to demonstrujące w zwiewnych koszulkach, kupionych w tanich straganach są ponure i też szarżują z miną rozjuszonej kury. Tyle, że w kurortach rehabilitacyjnych wolniej, bo o kulach.
Wszyscy chodzą w kółko i coś jedzą. Grubasy ociekają tłuszczem od wieprzowych kebabów, chudsi liżą lody jęzorami z kacowym nalotem. Dlaczego nie chwalę naszej narodowej urody, którą również demonstruje rząd i jego pogromca? Bo po Busku i Sopocie, Gdańsku i Krynicy nie chodzą już eleganckie uśmiechnięte panie i panowie w długich, lnianych spodniach. Jak ktoś chce urody i uśmiechu najbliższe są w Nicei.
Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane