Wernisaże są nieodłączną częścią życia malarza. Wieczory autorskie, czyli spotkania, są wpisane w życie pisarza. Jestem tym i tym, więc mam i to i to. Używam na złość form męskich, bo byłam artystą plastykiem- magistrem sztuki na dyplomie ASP, a nie magistralą, magisterką, czy magistrą- sztuki, według nowych przepisów. Słowo artystka kojarzy mi się z drugą ligą, albo rewią w nienajlepszym guście. Wiem, że mówi się pisarka, ale myślę o sobie przekornie jako o pisarzu. Napisało mi się to samo, ale wracając do tematu, czyli AD REM. Najmilsze spotkania autorskie mam w Busku Zdroju, moim ulubionym miejscu na sierpniowe wakacje i to od 19 lat. Przywiązuję się do ludzi i miejsc, do miejsc, bardziej. Bywamy w Busku w tym samym, międzynarodowym składzie i tylko ja się wyłamuję dzieląc me serce i ciało pomiędzy Bristol- Art.& spa i Sanatorium Słowacki, bo Przyjaciele mieszkają od lat obok i są przywiązani do personelu, z wzajemnością.
W Bristolu robię kameralne spotkania, prowadzone zabawnie i podchwytliwie przez moją, od lat Przyjaciółką, profesor socjologii z Nowego Jorku, która mi busko pokazała. Natomiast większe, tłumne wieczory są w Sali Teatralnej najstarszego w Busku sanatorium Marconi. Oczywiście prowadzi je moja wybitna Przyjaciółka, która świetnie pyta, bo zna mnie na wylot. Bardzo lubię nasze rozmowy i zapominam, że mamy tak dużą publiczność. Staram się być absolutnie szczera, co zawsze popłaca, bo widzowie są naprawdę ciekawi, co i dlaczego myślę i robię. Spotkania z czytelnikami są czymś bardzo relaksującym i miłym. Zawsze jestem dumna, że aż tyle osób chce mnie słuchać i widzieć, a do tego kupić moje książki, powiem więcej, i je przeczytać.
Kiedy mam spotkania w kameralnych miejscach, typu Biblioteki Publiczne, czy Domy Kultury, pytań jest więcej, bo ludzie się dobrze znają i nie boją się wstać i zaistnieć publicznie. Duże sale peszą czytelników, mnie oba rodzaje. Przy zupełnym braku tremy przed kamerą, mam ogromna, gdy widzę naprzeciwko obce osoby. Po chwili zaczynam mówić i zapominam, gdzie jestem.
Można to będzie zobaczyć 7 sierpnia, o godzinie 19:00 w Busku Zdroju, Sanatorium Marconi, sala teatralna. Będzie można również kupić moją najnowszą książkę „Astrologia i zdrowie” ale i kilka innych. Zapraszam.
Przykro nam, ale dodawanie komentarzy jest zablokowane